Marek Dyjak to od wielu lat jedna z najbardziej nietuzinkowych postaci polskiej sceny muzycznej. Jego niezwykle autentyczny, mocny i zachrypnięty wokal doskonale kojarzą wszyscy sympatycy poezji śpiewanej i jazzu, choć trzeba zaznaczyć, że twórczość artysty skutecznie wymyka się wszelkim konwencjom i schematom.
Marcowy występ w Starym Maneżu będzie częścią trasy koncertowej promującej najnowszą płytę Marka Dyjaka pt. „Mężczyźni”.

Powstał kolejny album eklektyczny, nawet bardzo eklektyczny. Znajdą się na nim rozmaite pieśni, piosenki, elegie. Pięciu autorów stworzyło pieśni, a ja je w zasadzie wybrałem i zaledwie zaśpiewałem. Ten materiał to zbiór opowiadań o miłości i mojej drodze, nie wysilałem się na żadne zmiany w moim wizerunku ze względu na tytuł płyty, nie stałem się bardziej męski, ani żeński. Będzie też standard z przedwojennych archiwów. Zmiesza się to wszystko z silnymi emocjami na trasie – zapowiada artysta, który wystąpi w towarzystwie czwórki cenionych instrumentalistów: Mateusza Kołakowskiego (fortepian), Leszka Szczerby (saksofony), Alana Wykpisza (kontrabas) oraz Grzegorza Pałki (perkusja).